,,PRZEDSTAWIENIE O POZNANIU"

        Uczniowie klasy III b postanowili zaprezentować legendę o poznańskich koziołkach w czasie przedstawienia, na które zaprosili kolegów i koleżanki z nauczania początkowego. Gośćmi były również dzieci z pobliskiego Przedszkola nr 93. Przedstawienie było barwne oraz ciekawe...
        Piosenki o Poznaniu, kolorowe stroje, a także wystrój szkolnej auli sprawiły, że poczuliśmy się jak w 1551 roku. Stary Rynek, który urządziliśmy na scenie ukazał mnóstwo kamieniczek, Wagę Miejską oraz słynny poznański Ratusz. Niespodzianką dla wszystkich były koziołki z klocków przygotowane przez Adama z klasy III b. Nie były to jednak zwykłe koziołki z klocków. Posiadały one bowiem mechanizm, który pozwalał im na "trykanie" w rytm dźwięku z zegarowej wieży. Wcześniej jednak uczniowie obejrzeli prezentację multimedialną o naszym mieście. Podczas przedstawienia dzieci dowiedziały się, jakie są najważniejsze miejsca w Poznaniu, które zabytki warto zobaczyć i gdzie można spędzić miło czas.

Czy znacie legendę o poznańskich koziołkach?

        Kiedy w 1551 roku rozbudowywano poznański ratusz, wykonanie zegara rajcy miejscy zlecili mistrzowi Bartłomiejowi. W dniu prezentacji wokół ratusza zgromadził się tłum mieszczan, zwłaszcza że uroczystość miał zaszczycić swoją obecnością sam wojewoda z małżonką. Z tej okazji urządzono ucztę, na której głównym daniem miał być udziec sarni. Niestety, podczas pieczenia udziec zsunął się z rożna w ogień. Zdesperowany mistrz kucharski Mikołaj posłał swego pomocnika Pietrka do rzeźni po nowe mięso na pieczeń. Po bezskutecznych poszukiwaniach chłopiec dotarł za mury miasta, gdzie na łąkach nad Wartą zauważył pasące się dwa malutkie, białe koziołki. Nie namyślając się długo, gdyż czas naglił, pognał je do ratusza. Jednak w kuchni, gdy tylko uwolniono je z postronka, sprytne koziołeczki wyrwały się kucharzom i pobiegły schodami wprost na ratuszową wieżę, a tam wyskoczyły na gzyms nad zegarem. Gdy pod ratuszem zjawił się wojewoda, oczom zebranych ukazał się niecodzienny widok. Oto na wieży zegarowej bodły się wesoło dwa małe, białe koziołki. Cała ta historia tak rozbawiła wojewodę, iż darował kuchcikowi kradzież, jednak mistrzowi Bartłomiejowi, na pamiątkę tego zdarzenia, polecił wzbogacić mechanizm zegara trykającymi się koziołkami.



Strona nauczania początkowego